29.10.2006

podsumowanie tygodnia

Tydzień upłynął mi pod znakiem zmagań z kadzidłami. No bo oczywistym jest, że kocham ten zapach, ale gdy przychodzi co do czego często czuję zawód, bo nic nie może dorównać zapachowi kościoła Świętego Mikołaja przy wejściu ojca Zioło z rubinową różą w dłoni... Chyba przyjdzie mi się z tym pogodzić. Niemniej oswajanie poszło dobrze, od kiedy wmówiłam sobie, że wyraźnie czuję lilie podoba mi się Passage d'Enfer, utwierdziłam się w przekonaniu o pięknie Messe de Minuit, próbowałam bez skutku wyczuć smużkę dymu w Dzongkha - i bez żalu dałam jej ulecieć. No i wybrałam ulubionego kadzidłowca - to zdecydowanie Zagorsk. Może dlatego, że czuję tam bardziej dym drzewny niż surowe kadzidło.

Zapach tygodnia
O palmę pierwszeństwa walczyły ze sobą w tym tygodniu L Lempicka i T42 l'A. Nie umiem wyłonić zwycięzcy, więc niech będzie po połowie - T42 idealne na wieczór i noc, rozgrzewa, budzi zmysły ale i spokojnie kołysze, jest takie przyjacielskie. L znakomicie sprawdza się w dzień, optymistyczne i pełne energii.
Zawód tygodnia
Dzongkha. Pisałam już o niej, może to niesprawiedliwy sąd, właściwie to na pewno, ale ma być subiektywnie. Kompletnie rozminął się z moimi oczekiwaniami, więc choc obiektywnie jest zupełnie niezwykły, skreślam.
Największe zaskoczenie
Stella in Two Peony. Pierwsza Stella, którą mogłabym nosić. Całkiem przyjemnie się nam spacerowało.
Testy
Sander Style - podobają mi się , mają pazura jak Amarige plus dużo trawiastej świeżości.
Musc Villoresi - troszkę szyprowy, dzięki czemu nie jest mdły
Patchouly Villoresi - niesamowicie kamforowa, higieniczna paczula, potem wychodzi piwniczne
tchnienie - fajna :) ale czy do noszenia?
Belle en Rykiel - ciekawy zapach, ciekawy flakon, ale test na tyle wstępny, że wiem tylko, że mi się podoba.
Rumeur Lanvin - zapach z papierka zapowiadał się interesująco, na mojej skórze - wielka porażka, płaskie cytrusowe mydło z szyprem. Wielka szkoda, bo flakonik odjechany i niesamowity, chciałabym takie cacko. I bardzo "alienowata" czcionka liter.


Najlepsza premiera
MontBlanc Femm
e- łagodniejsza i mniej przyprawowa forma Kenzo Jungle! bardzo fajna.

Brak komentarzy: