4.10.2005

To nie jest to, co myślicie! :D

Nalepka głosi, iz zawartością jest spirytus salicylowy... Pozory! Ciecz w butelczynie jest znacznie bardziej szlachetnego sortu, choć alkohol stanowi istotną jej część :) W takim bowiem nietypowym pojemniku otrzymałam swoją "część" wylicytowanego na allegro "Intrusion" Oscara de la Renty. Wygląda niczym odlotowy niszowiec, n'est pas? Aż żal mi było to przelewać do odpachnionego flakonu po Eau de Dolce Vita.
Fota Intusion w nowym ubranku - jutro :)

Brak komentarzy: