11.08.2006

Bigarade Concentree - Editions de Parfums Frederic Malle

Niezwykle orzeźwiajacy, musująco-cytrusowy, a przy tym bogaty, siłą grejpfruta przypomina mi Pamplelunę. Chociaż grejpfruta wcale nie ma - no oczywiście, to gorzka pomarańcza, bergamotka z połączeniu z cedrem! I to ten cedr jest niesamowity. Wali w nos z siłą boksera, jest nieprzejrzysty i cięzki! Charakterny, zadziorny, nie można go nazwać świeżakiem. Jest aż gęsty od tego cedru. A potem przyjemnie osiada na skórze, jak oswojony sokół, strosząc pióra pieprzem, po czym wygładzając je dziobem róży i siana. Coś powoduje, że jest smaczny i zawiesisty jak środek chleba.
Gęsty, nasycony cytrus - ewenement.

Brak komentarzy: