
Nuty-
głowa: liście figowe, kwiat janowca;
serce: mleczko migdałowe, figi, drzewo sandałowe;
baza: mleczko kokosowe, suszone owoce, pinia.
Super! cos kompletnie innego...
prące do góry uderzenie zieleni, takiej roztartej i parujacej w upale. jednoczesnie zapach jest miekki, jak umoszczony na legowisku z kokosowych białych poduszeczek perski kot. a nad tym wszystkim gęsta, zawiesista mgiełka nieco osłodzonej po bardzo swieżym otwarciu zieloności, parującej, jest tu wilgotność ziemi wyganiana ostrym słońcem, najbardziej wyczuwalna tuż przy skórze (zapach z szyi to głównie mleczko kokosowe i migdałowe). w tej mgiełce, którą odczuwam jako drugi poziom zapachu, jest coś bardzo jasnego i odświeżającego, jakby mięta? a może to jakiś sosnowy sok. jednocześnie czuję w niej grubość, gąbczastość skórki owocu, bardzo zmysłowe, aksamitne wrażenie.
zapach czarujący, hipnotyzujący, lekko senny i kompletnie do niczego nie podobny. niebywale trwały.
zdjęcie pochodzi z serwisu www.neimanmarcus.com